Poezja ziołowa pisana prozą

O czym szumią zioła, Podręcznik Ziołolecznictwa tom 1, to debiut książkowy Ruty Kowalskiej, która nawet imię ma ziołowe. Niech Was nie zmyli słowo debiut, pozycja ta jest doskonale opracowana, z ponad 300 podanymi źródłami, i powstała pod okiem prof. dr hab. n. farm. Ireny Matławskiej. Mimo to jest to absolutnie – poezja ziołowa pisana prozą. A ja z przyjemnością piszę tę recenzję.

Spis treści „O czym szumią zioła” Ruty Kowalskiej

Powstała książka, na temat której cisną mi się na usta same komplementy. Jest ona pięknie wydana, szyta, z wstążeczką, która pozwala nie zaginać mi kartek aby zaznaczyć miejsce kto którego chcę wrócić, albo na którym skończyłam czytać. Uroczy baldaszek narysowany w dolnym rogu każdej strony jest jak mały skrzat, który siedzi Ci na ramieniu i pilnuje czy uważnie czytasz. A ja lubię i skrzaty i baldaszki.

Każdy adept zielarstwa znajdzie tutaj coś dla siebie. Zarówno osoby początkujące, jak i zaawansowane. A także wielbiciele pięknych opowieści.

Dokładnie opisane metody przetwarzania ziół w domowych warunkach, zachęcają do korzystania z książki początkującym, którzy chcą dobrze zacząć i mieć bazę, do której będą mogli zawsze wrócić. Język którym napisany jest ten podręcznik, jest lekki, płynny i zdecydowanie zachęca do eksperymentów.

Motto „O czym szumią zioła”

Zaawansowani, oprócz radości z czytania tak pięknych, melodyjnych i romantycznych opowieści mają szansę zatonąć w bibliografii, i polecanych tam źródłach.

Mogę porównać książkę Ruty, do opowieści Simony Kossak, która żyła z naturą i czuła ją całą sobą, i potrafiła pisząc oddać tego ducha. Ruta również w „O czym szumią zioła„, przenosi nas w inny świat. Świat roślin, emocji, bycia ze sobą i z naturą. Przywołuje również duchy naszych babek, które całą aptekę miały pod swoim domem w ogródkach, i na okolicznych łąkach. Poezja ziołowa pisana prozą, to najlepsze określenie, które mi przyszło do głowy nocą, jak zatopiłam się w tej lekturze.

Ruta nie poprzestała na laurach, i na dniach opuszcza drukarnię druga jej książka – Receptariusz ziołowy. Razem tworzą zacny komplet, idealny na prezent, przede wszystkim dla siebie. Ja tak zrobiłam.

Justyna Pargieła

Aksamitka, jeden z rozdziałów – portretów roślin

Ps. tutaj znajdziesz inne moje recenzje

  1. Historyczne i współczesne mieszanki ziołowe, mgr. inż Bartłomieja Byczkiewicza https://dziczejemy.pl/2020/07/30/historyczne-i-wspolczesne-mieszanki-ziolowe-recenzja/
  2. Dieta roślinna przepustką do zdrowia Agaty Majcher https://dziczejemy.pl/2020/06/15/dieta-roslinna-przepustka-do-zdrowia-nowotwory-recenzja-ksiazki-mojej-przyjaciolki/
  3. Zielnik Syreniusza https://dziczejemy.pl/2020/07/05/zielnik-syreniusza-jako-zrodlo-starej-zielarskiej-wiedzy/

2 thoughts on “Poezja ziołowa pisana prozą

Dodaj komentarz