Zdjęcie przed samymi warsztatami, niestety fotografka Milena nas opuściła i nie uwieczniła tych emocjonujących chwil krojenia, mieszania z solą, ubijania i uciskania
– pekińskiej z chili, pomarańczami , jarmużem i granatem
– a także krojenia buraków na kwas buraczany – jest niezbędny, naprawdę , wypiliśmy prawie 3 litry w 7 osób w 2, 5 godziny
– oraz marchewek z imbirem i pomarańczą na kwas marchewkowy !
Bardzo dziękuję za przybycie, dyskusje, krojenie, ubijanie i wspaniale spędzony wieczór